14-letni chłopiec zgubił się w lesie. Ze względu na stan zdrowia, mógł mieć problem z powrotem do domu. Policjanci i strażacy metr po metrze przeszukiwali las. Na szczęście, chłopca udało się odnaleźć w niespełna godzinę.
Chwile grozy rodzina z gminy Długosiodło przeżyła w środę, 14 maja. Z relacji matki, która zgłosiła zaginięcie syna, wynikało, że 14-latek, który ze względu na stan zdrowia może mieć problemy z samodzielnym powrotem do domu, zgubił się podczas spaceru w lesie. Był wtedy pod opieką starszej siostry, która tylko na chwilę straciła chłopca z oczu.
Poszukiwania zaczęły się od razu. Do działań włączył się przewodnik psa tropiącego oraz strażacy. Mundurowi sprawdzali las metr po metrze. Dzięki szybkim i skutecznym działaniom, policjanci, po niespełna godzinie poszukiwań, odnaleźli zaginionego chłopca. Zaopiekowali się zdezorientowanym 14-latkiem do czasu przekazania go zrozpaczonej matce i siostrze.